90 proc. Polaków ma niedobór. Z jedzeniem nie uzupełnisz, trzeba ją suplementować
Aż 90 proc. Polaków ma problem z niedoborem tej witaminy. Jest jednak ona niezwykle ważna do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Wzmacnia zęby i kości i chroni przed chorobami układu krążenia i nowotworami. A jej brak niesie za sobą poważne konsekwencje.
Tej witaminy nie może zabraknąć w twoim organizmie. Konsekwencje będą przykre
Witamina D to samo zdrowie. Wspiera prawidłowe funkcjonowanie kości, mięśni, serca, układu odpornościowego, mózgu i skóry. Ponadto przyczynia się do utrzymania twardości kości, zmniejsza ryzyka rozwoju krzywicy u dzieci i osteoporozy u osób dorosłych. Jej niedobór może wiązać się z większym ryzykiem zachorowania na depresję, zaburzenia nastroju oraz na choroby neurodegeneracyjne, takie jak choroba Alzheimera. Jest więc równie ważna dla kości czy serca, jak i dla dobrego samopoczucia i zdrowia psychicznego. Widzimy więc, że jej brak może nieść ze sobą poważne konsekwencje zdrowotne. Więcej o suplementach przeczytasz tutaj: Te suplementy nie działają. A Polacy na potęgę je kupują i łykają
Szokujące trendy w wykorzystaniu L4. Korzystamy ze zwolnień na opak Tak objawia się rak trzustki. Te dwa sygnały pojawiają się rok przed diagnozą
Ile wynosi odpowiednia dawka witaminy D? To nie takie proste
Niewiele osób wie, że odpowiednia dawka witaminy D jest… dla każdego inna! Aby sprawdzić, ile jej potrzebujemy, warto sprawdzić poziom witaminy D w badaniach krwi. Może zlecić je np. endokrynolog. Istnieją jednak ogólne normy, które mogą być dla pacjenta punktem wyjścia. Jeśli warto mieszczą się bardzo niskim przedziale <20 ng/ml, oznacza to znaczny niedobór i należy przyjmować większą dzienną dawkę. W przypadku wartości > 40 ng/ml, poziom witaminy D jest wystarczający i umiarkowana dawka wystarczy w sezonie jesienno-zimowym. Zalecenia lekarskie to przyjmowanie od 400 do 1000 IU dziennie. Chcesz wiedzieć więcej o suplementowaniu witamin? Przeczytaj: To musisz łykać po 50. Witamina D i wapń to tylko początek
Z witaminą D można też przesadzić. Skutki są naprawdę przykre
Zarówno niedobór, jak i nadmiar witaminy D, mogą być groźne dla człowieka. Hiperwitaminoza D, czyli nadmiar tej witaminy, może prowadzić do hiperkalcemii, czyli zbyt wysokiego poziomu wapnia we krwi. Objawy, z którymi borykają się osoby z nadmiarem tej witaminy, to nudności, wymioty, osłabienie, bóle głowy oraz zaburzenia rytmu serca. Jeśli hiperwitaminoza będzie trwać długo, to może doprowadzić do uszkodzenia nerek i serca. Chcesz wiedzieć więcej o przedawkowaniu witaminy D? Przeczytaj: Chciała dobrze, ale przesadziła. 56-latka zniszczyła nerki witaminą D
Polacy mają niedobór witaminy D. Takie błędy popełniają w suplementacji
Jednym z najpopularniejszych błędów w suplementowaniu witaminy D jest przyjmowanie jej bez witaminy K2, która wspomaga witaminę słońca w magazynowaniu wapnia w kościach. Zapobiega też gromadzeniu się wapnia w ścianach tętnic i jest bardzo ważna w procesie krzepnięcia krwi.
Suplementowanie tej witaminy przed snem również jest złym nawykiem. Warto pamiętać, że nie bez powodu nazywana jest witaminą słońca i działa rewitalizująco. Odgrywa ważną rolę w metabolizmie energetycznym. Receptory witaminy D są też powiązane z enzymami zaangażowanymi w regulacje snu, szlakami wytwarzania melatoniny i regulacją rytmu dobowego, więc nie warto w tym mieszać.
Witaminy D i K2 są witaminami rozpuszczalnymi w tłuszczach, co oznacza, że organizm potrzebuje kwasów tłuszczowych, aby je wykorzystać i wchłonąć. Nie należy więc suplementować ich na pusty żołądek, bo nie będzie z tego żadnego pożytku.